Fala tsunami na Północy Majorki

Podczas gdy morze na Arenal Beach było dosyć spokojne, na północy wyspy dosyć mocno chlapało na promenady.

Palma de Mallorca – Spektakularne „Mini-Tsunami”, które dosyć mocno i nietypowo jak na te rejony wzburzyło morze, wzbudziło u turystów oraz mieszkańców wyspy spore poruszenie. Stan poziomu morza w poniedziałek częściowo wahał się o aż półtora metra, jak podał hiszpański serwis pogodowy Aemet. Szczególnie silnie tsunami dotknęło Port d’Alcúdia na północy hiszpańskiej wyspy. Ogromna fala zalała całą promenadę nad plażą, restauracje oraz sklepy.

Skutki tego fenomenu natury są odczuwalne przede wszystkim na Majorce, ale i również na Minorce. W pobliżu Portopetro na południowo-schodnim wybrzeżu Majorki jeden turysta został porwany przez dużą falę do morza. Utopił się na oczach swojej żony i dzieci. Nad oddaloną plażą es Caragol na południowym wybrzeżu duży jacht został zatopiony siłami fal.

Taki naturalny fenomen jakim jest tsunami na Balearach nazywany jest „Rissaga” i w letnich miesiącach nierzadko występuje na wodach wokół Majorki, Minorki, Ibizy oraz Formentery. Tym razem jednak okazał się wyjątkowo silny. I to tak silny, że nawet wywarły spore wrażenie na starych rybakach w Port d’Alcúdia.

„Taką Rissaga jeszcze tutaj nigdy wcześniej nie widziałem. Poziom morza nagle się obniżył o prawie metr i przy nabieraniu woda zalała promenadę”, jak podaje gazeta „Diario de Mallorca” cytując jednego z rybaków.

Te tak zwane meteotsunami nie powstają w wyniku trzęsienia ziemi, tak jak prawdziwe tsunami, lecz poprzez duże wahania ciśnienia powietrza. Zakłócenia ciśnienia powinno się „przemieszczać razem z falą, przez co ta jeszcze bardziej się rozkołysze”. „Jeśli taka rozkołysana fala jest skierowana na spokojne wody w pobliżu wybrzeża, wzrasta tak, jak prawdziwe tsunami z tą różnicą, że jest ono niższe.”

Meteotsunami „występuje w obrębie Morza Śródziemnego, na Balearach czy też u wybrzeży Morza Adriatyckiego około pięciu razy w roku”, mówi ekspert. Również u wybrzeży Morza Bałtyckiego czy też Północnego mogą one występować. „Tam jednak są one jeszcze rzadsze, czyli maksymalnie raz albo dwa razy do roku.”

Czy więc turyści urlopujący się nad hiszpańskim morzem mają się czego obawiać? Jak mówią eksperci nie można wykluczyć ani przewidzieć, że takie zjawiska będą miały jeszcze miejsce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Time limit exceeded. Please complete the captcha once again.


Copyright © CostaBlanca24.pl - Costa Blanca w Hiszpanii, przydatne informacje.