Wakacje to dla wszystkich piękny czas związany z odpoczynkiem, miłymi przeżyciami oraz wspomnieniami. Niestety nie zawsze okazują się one być przyjemne.
W regionie Valencia tego lata utopiło się już 37 osób. To już o 12 więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej, czyli w 2016 i dwa razy więcej niż w roku 2015.
Zdarzały się dni, w których topiły się dwie, a nawet cztery osoby dziennie. Ten smutny i tragiczny ranking prowadzi prowincja Alicante z liczbą 23 zmarłych przez utonięcie, następnie Valencia z liczbą 12 osób, Castellón z dwoma osobami.
Czerwony Krzyż bardzo prosi o przestrzeganie zasad i reguł oraz flag widniejących na plażach, a szczególnie prosi o szczególną ostrożność w miejscach, gdzie nie ma straży przybrzeżnej oraz ratowników.
30 procent ofiar stanowią osoby pomiędzy 65 a 74 rokiem życia. Na plaży w Guardamar utonęło małżeństwo, gdzie nie wartują strażnicy. Przy Playa de la Malvarrosa utonął 74-letni mężczyzna i to na 15 minut przed rozpoczęciem służby straży.
Najczęstszym powodem utonięć u takich osób to problemy zdrowia fizycznego, które przy nadmiernym wysiłku w wodzie prowadzą do zastoju krążenia albo zawału serca.
Ostrzega się również obcokrajowców. Siedem na dziesięć uratowanych osób przed utonięciem w prowincji nie jest pochodzenia hiszpańskiego.
Czerwony krzyż już zapowiedział specjalną kampanię w języku angielskim oraz rosyjskim.