Może ma ktoś ochotę na mały snack z konikiem polnym? Eksperci bowiem przypuszczają, że jadalne insekty to żywność przyszłości.
W wielu krajach na całym świecie owady należą do codziennego jadłospisu. Są one łatwe w hodowli, a ona sama jest bardzo ekologiczna i przyjazna środowisku, ponieważ owady w porównaniu do bydła czy świń wydalają mniej gazów cieplarnianych. Również koszta hodowli wadów są bardzo niskie, ponieważ ze względu na ich wielkość potrzebują one mniej pożywienia niż inne zwierzęta.
Jednak głównym dla którego ludzie spożywają owady są zawarte w nich duże ilości składników odżywczych oraz witamin. Eksperci od organizacji żywieniowej oraz rolnictwa Narodów Zjednoczonych (FAO) w jednym raporcie zwrócili uwagę na wiele zalet owadów i nawet nazwali je „żywnością przyszłości”.
Owady nie od dziś lądują codziennie na talerzach setek milionów ludzi w Afryce, Azji oraz Południowej Ameryki. Jednak w Europie tylko niewielu potrafi sobie wyobrazić jedzenie owadów. W Hiszpanii istnieje zaledwie garstka restauracji, które mają w swoim menu potrawy w insektami.
Jedną z takich restauracji jest „Entre Suspiro y Suspiro“ w Madrycie. Ten lokal posiada w swoim jadłospisie owady już od około 10 lat.
